Marek Levak/pexels.com
Soczewki kontaktowe z roku na rok zdobywają coraz większą popularność wśród osób mających problemy ze wzrokiem. Do niedawna były znacznie rzadziej wybierane niż okulary, ale obecnie decyduje się na nie niemal co drugi chory – głównie z uwagi na wygodę noszenia oraz stosunkowo atrakcyjną cenę. Niestety nadal w szerokiej świadomości społecznej mamy do czynienia z wieloma mitami dotyczącymi tych produktów, które nie mają zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością. Pamiętajmy, że najlepsze soczewki kontaktowe dostępne na rynku odznaczają się niezawodnością i mogą być użytkowane nawet przez miesiąc.
Podstawowy mit głosi, że w soczewkach widzimy gorzej aniżeli w okularach. To oczywiście bzdura, ponieważ konstrukcje te spoczywają na samej rogówce, a nie tak jak okulary – nawet 2 cm od niej. W związku z tym w wielu przypadkach to właśnie one gwarantują znacznie lepszą jakość widzenia. Kolejny mit dotyczy trudności w zakładaniu tych elementów. Wiele osób uważa, że jest to proces czasochłonny, a na dodatek bolesny – w istocie jednak nic takiego nie ma miejsca, zwłaszcza jeśli w trakcie tej czynności jesteśmy delikatni i nie dotykamy palcem oka. Nie mają też nic wspólnego z rzeczywistością twierdzenia, że soczewki mogą przemieścić się razem z gałką oczną (to fizycznie niemożliwe) czy wypaść z oczu przy gwałtownych ruchach głową (można w nich spokojnie uprawiać sport). Oto inne nieprawdziwe kwestie:
– noszenie soczewek prowadzi do infekcji oczu – jest to niemożliwe, jeśli odpowiednio o nie dbamy, to znaczy regularnie czyścimy i wymieniamy na nowe
– wymagają skomplikowanej pielęgnacji – to bzdura, ponieważ wystarczy stosować wielofunkcyjne płyny (zajmuje to 3 minuty dziennie)
– nie powinny być noszone przez dzieci – w rzeczywistości mogą być używane przez osoby w różnym wieku, nawet niemowlęta
– w soczewkach kontaktowych kolorowych mogą chodzić tylko osoby posiadające wadę wzroku – to nieprawda, bo na rynku są dostępne zarówno modele korekcyjne, jak i o zerowej mocy