Podróż pojazdem jest możliwa tylko i wyłącznie wtedy, gdy jest on w pełni sprawny, a jego części składowe i elementy dodatkowe nie zostały w żaden sposób uszkodzone. Czasami zdarza się jednak, że uszkodzenia mogą pojawić się nagle i to nawet będąc w trasie. Dotyczy to w znacznej mierze opon, które są wystawione na stały kontakt z podłożem i narażone na działanie czynników zewnętrznych. Najczęstszą przyczyną ich niesprawności jest oczywiście przebicie, które automatycznie eliminuje je z dalszego użytkowania i stwarza konieczność wymiany. W niektórych przypadkach wystarczy jednak naprawa. Jak się ją dokonuje?
Przede wszystkim warto pamiętać, że najlepiej dokonają jej specjaliści z punktu wulkanizacyjnego. Szeroko pojęta wulkanizacja oferuje różne sposoby naprawy przebitej opony, które będą użyte w zależności od charakterystyki przedziurawienia. Jeżeli opona została uszkodzona w skutek wbicia ostrego i podłużnego przedmiotu pod kątem prostym, to wówczas stosuje się specjalny kołek, wykonany z elastycznego tworzywa. Najpierw wyjmuje się wbity przedmiot i na jego miejsce umieszcza tzw. dzięki której wytłacza się dziurę pod kołek, który następnie wkłada się do niej. Jego nadmiar wystający powyżej bieżnika ścina się nożem. Współczesne kołki są wykonane z miękkiego i lepkiego materiału, przez co doskonale dopasowują się to przerwy w ogumieniu i uniemożliwiają ucieczkę powietrze. Inną strategię przyjmuje się jeżeli dziura powstała na bocznej ścianie opony. Zazwyczaj ostre przedmioty wbijają się wtedy pod ostrym kątem. Dlatego też do naprawy takiego uszkodzenia stosuje się łaty. Nakleja się je od środka, a więc w celu zrealizowania tej czynności konieczne jest zdjęcie opony z felgi. Nie muszą one być stosowane na gorąco. Po odczekaniu kilku minut opona jest gotowa do napompowania. Metod naprawczych może być więcej, lecz te dwie stosowane są najczęściej i pomimo swojej prostoty dają naprawdę dobre efekty.
